Ludzie.info

Louis Armstrong

Louis Armstrong urodził się około 1900 r. w Nowym Orleanie w bardzo biednym domu. Ojciec opuścił matkę jeszcze przed jego urodzeniem i rodzina nierzadko przymierała głodem. Mimo to w domu Armstronga panowała wielka miłość – Louis przez całe życie wspominał matkę z ogromnym uczuciem. Był wesołym, psotnym chłopcem, ale pewnego dnia, gdy miał 13 lat, posunął się trochę za daleko. W noc sylwestrową wziął z domu pistolet i urządził na ulicy strzelaninę ślepymi nabojami. Miała to być niegroźna igraszka, ale skończyła się zabraniem Louisa do domu poprawczego. Ostatecznie jednak okazało się to dla niego korzystne, ponieważ pobierał tam lekcje muzyki i grał w orkiestrze na kornecie, wykazując duży talent.

Już jako nastolatek zaczął zarabiać na życie grą na trąbce. W latach dwudziestych występował najpierw w różnych zespołach, a później tworzył małe orkiestry własne, takie jak „Hot Five”. Dokonał tez pierwszych nagrań. Nagrania te przyniosły mu światowy rozgłos wśród miłośników jazzu.

Louis był kimś więcej niż muzykiem. Jego szeroki uśmiech i poczucie humoru na estradzie czyniły zeń osobowość jedyną w swoim rodzaju. W 1936 roku Louis Armstrong wystąpił po raz pierwszy w filmie „Pennies from Heaven”, z Bingiem Crosbym. Odtąd stawał się coraz popularniejszy jako aktor. Coraz częściej też śpiewał swoim ochrypłym, wesołym głosem o ogromnej sile przyciągania. Do najpopularniejszych jego piosenek należą „Hello Dolly”, nagrana w 1964 r., oraz „What a Wonderful World”, z 1968 r. Żadne z tych nagrań nie dorównuje swoją muzyczną świetnością wczesnym występom jezzowym Louisa, ale wielu ludzi je lubi.

W latach pięćdziesiątych Peter Black napisał o Louisie w „Daily Mail”: „Kiedy ten człowiek dmucha w trąbkę, nie zdziwiłbym się, gdyby nagle pękł z trzaskiem. Jest ucieleśnieniem radości”.

Nieodłącznym atrybutem Louisa Armstronga, zwanego „Satchmo”, była biała chustka, którą często ocierał podczas występów spocone czoło.

Louis Armstrong zmarł w 1971 roku, w wieku około 71 lat.